Wystarczy chcieć

Spis treści

Patrycja Klimas schudła i zyskała piękną figurę bez głodówki, tylko ćwicząc. – Nie trzymam diety. Jestem czekoladomaniaczką. Lubię pizzę, kebab. – mówi Patrycja.

Patrycja Klimas (23 l.) z Sieniawy Żarskiej odchudza się od roku. Choć spadek wagi nie był jej głównym celem, schudła już 10 kg.

– Rok temu, podczas Dni Żar dostałam ulotkę Figura Klub – tylko dla kobiet. – zwierza się Patrycja Klimas. – Miałam taki czas, że po pracy, gdy mój synek poszedł już spać, ja lądowałam na kanapie przed telewizorem i zajadałam się smakołykami. Dostawałam zadyszki wchodząc na 3 piętro, a mając 22 lata, byłam na to zdecydowanie za młoda! – dodaje ze śmiechem.

Schudła przy okazji

Jej marzeniem było poprawienie sylwetki i kondycji. Mając 22 lata ważyła 73 kg. Według pomiarów w klubie fitness jej wiek metaboliczny wynosił… 37 lat.

– Waga stała w miejscu przez pierwsze 2 miesiące. Na początku nie miałam też siły. by zrobić porządną rozgrzewkę. Wymiękałam, gdy musiałam pedałować w szybkim tempie na rowerku. Teraz robię to bez problemu. Muszę się też przyznać, że nie trzymam diety. Jestem czekoladomaniaczką. Lubię pizzę, kebab. Jednak waga zaczęła spadać, kilogram lub 2 miesięcznie. Teraz ważę 63 kg. Nie ważyłam tyle od gimnazjum! Wiem, że osiągnę ten cel.

Zgubione centymetry

Zanim Patrycja zaczęła walczyć o swoją sylwetkę liczyła w tali 84 cm, według ostatnich pomiarów jej talia ma już tylko 75 cm. W biodrach zgubiła kolejne 13 cm, schodząc ze 103 cm na 90 cm. Obwód jej uda spadł z 61 na 57 cm.

– Ogromnie zyskałam na pewności siebie. Dawniej na basen zakładałam strój 1-częściowy.  Tego lata nosiłam strój 2 częściowy i byłam zadowolona z tego, co widzę w lustrze.

Patrycja nie tylko zyskała pewność siebie, znacząco poprawiły się też jej wyniki badań.

– Przed rozpoczęciem treningów w Figura klub, tłuszcz w moim organizmie stanowił aż 33,7% co w przeliczeniu na kilogramy dawało 25 kg. Teraz jest go 27%, ale w przeliczeniu na kilogramy to już 19 kg.

Znalazła czas

Patrycja wspólnie z chłopakiem Wojtkiem wychowuje synka Marcel. Mimo to, Patrycja na trening wybiera się przynajmniej 3 razy w tygodniu

– Trening trwa 45 min. Osobiście preferuję ćwiczyć wieczorem, ale pracuję w Drogerii Natura i grafik nie zawsze się tak układa. Uważam, że każda kobieta znajdzie czas, by poćwiczyć. Ja nie potrafiłabym już zrezygnować z treningu. To czas tylko dla mnie, kiedy robię coś dla siebie i o siebie dbam.

Powiązane artykuły